Muzyka w muzeum

W 1977 roku w Moskwie podpisana została rezolucja o obchodach Międzynarodowego Dnia Muzeów. Święto Muzeów ustanowiono z inicjatywy Międzynarodowej Rady Muzeów (ICOM, ang: International Council Of Museums); jest ono obchodzone po dziś dzień na całym świecie, także w Polsce.

Z tej okazji przyjrzyjmy się zbiorom muzycznym w placówkach muzealnych.

Cymbały na wystawie w Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych w Szydłowcu, fot. E. Grygier

Instrumenty Muzyczne, zdjęcia muzykantów, stroje śpiewaczek, magnetofony zbieraczy folkloru – wszystkie te artefakty kojarzymy przede wszystkim z muzeami etnograficznymi, skansenami a także ze specjalistycznymi instytucjami poświęconymi muzyce. Chcąc zgłębić całość ludowego instrumentarium z pewnością warto wybrać się do Muzeum Ludowych Instrumentów w Szydłowcu, którego bogate zbiory prezentują instrumenty z różnych regionów kraju, a także inne wystawy związane z muzyką i folklorem („Sobiescy – Zachowane w dźwiękach”).

Instrumenty dudowe na wystawie w Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych w Szydłowcu, fot. E. Grygier

Mazanki, wystawa pokonkursowa w Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych w Szydłowcu, fot. E. Grygier

Instrumentarium ludowe podziwiać można także w poznańskiej placówce – Muzeum Instrumentów Muzycznych, fili Muzeum Narodowego. Znajdziemy tu nie tylko polskie, ale i europejskie i pozaeuropejskie instrumenty tradycyjne. Te dwie placówki (Szydłowiec i Poznań), posiadają bogate zbiory, i to tu należy skierować pierwsze kroki szukając wiedzy o instrumentarium tradycyjnym. Ponieważ są to miejsca doskonale znane zainteresowanym, dziś więcej miejsca poświęcę innym, wybranym instytucjom, w których odnaleźć można ciekawe artefakty dotyczące polskiego folkloru muzycznego.

Poza Europę

Poszukując instrumentów pozaeuropejskich warto wybrać się do Muzeum Azji i Pacyfiku. Pod koniec 2016 roku otwarto tam wystawę stałą Strefa Dźwięków, na której podziwiać można instrumenty z kręgu azjatyckiego. Znajdziemy tam m.in. mongolski morin hhuur, instrumenty jawajskiego gamelanu, japońskie flety shakuhachi, które, co ciekawe, przez wieki traktowane były przez mnichów komusō jako narzędzie wspomagające medytację (suizen), a dopiero w późniejszym czasie zaczęto traktować je jako instrumenty muzyczne. Na wystawie można instrumenty nie tylko obejrzeć ale i posłuchać ich na interaktywnych panelach.

Wystawa Strefa Dźwięków, zdjęcie: Muzeum Azji i Pacyfiku.

Drugim miejscem, w którym zobaczyć można instrumenty pozaeuropejskie jest mini wystawa w budynku głównym Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie. Wystawa jest bezpłatna.

Lokalnie: Lublin

Poszczególne placówki muzealne – od tych największych jak Muzeum Narodowe aż do izb regionalnych – także często posiadają w swoich zbiorach instrumenty muzyczne. Muzeum Lubelskie w Lublinie warto zatem odwiedzić nie tylko by obejrzeć Kaplicę Świętej Trójcy czy Unię Lubelską Jana Matejki, ale także by zobaczyć tradycyjne instrumentarium regionu.

Bębenek, Michał Kania, 1974 r., Bliżów, pow. Zamość, woj. lubelskie. Zbiory Muzeum Lubelskiego w Lublinie.

Lira, autor nieznany, pocz. XX w., woj. lubelskie, Zbiory Muzeum Lubelskiego w Lublinie.

Lokalnie: Wielkopolska

Muzeum Ziemi Zbąszyńskiej i Regionu Kozła w Zbąszyniu posiada bogate zbiory instrumentów tradycyjnych z regionu, przede wszystkim kozłów białego i czarnego (w tym kozioł ślubny i weselny z XVI wieku!) czy skrzypiec. Ponad to w placówce znajduje się wiele ciekawych obiektów przybliżających historię i tradycje regionu. Wybierając się do zbąszyńskiego Muzeum, warto zobaczyć mieszczący się po drugiej stronie Rynku pomnik koźlarza.

Pomnik koźlarza na rynku w Zbąszyniu, fot. E. Grygier

W Wielkopolsce pomnik związany z folklorem muzycznym zobaczyć można także przed kościołem w Starej Krobii.

Nieopodal Zbąszynia, w Grodzisku Wielkopolskim działa Towarzystwo Miłośników Ziemi Grodziskiej. W ich zbiorach znajdują się między innymi dudy Tomasza Gozdka, a także zdjęcia muzyka:

Dudy Tomasza Gozdka w Muzeum Ziemi Grodziskiej, zdjęcie pozyskane dzięki uprzejmości Towarzystwa Miłośników Ziemi Grodziskiej.

Tomasz Gozdek (1879-12-24- 1962/63 Słocin). Zdjęcie z archiwum Muzeum Ziemi Grodziskiej, fotografia pozyskana dzięki uprzejmości Towarzystwa Miłośników Ziemi Grodziskiej.

NN – skrzypce, Tomasz Gozdek (1879-12-24- 1962/63 Słocin) – dudy. Zdjęcie z archiwum Muzeum Ziemi Grodziskiej, fotografia pozyskana dzięki uprzejmości Towarzystwa Miłośników Ziemi Grodziskiej.

NN – skrzypce, Tomasz Gozdek (1879-12-24- 1962/63 Słocin) – dudy. Zdjęcie z archiwum Muzeum Ziemi Grodziskiej, fotografia pozyskana dzięki uprzejmości Towarzystwa Miłośników Ziemi Grodziskiej.

Tomasz Gozdek był wybitnym muzykantem nagrywanym przez Jadwigę i Mariana Sobieskich. Nagrania Gozdka znajdują się w Zbiorach Fonograficznych IS PAN.

Lokalnie: Pogranicze

Z kolei w małej wiosce na pograniczu Mazowsza, Podlasia i Lubelszczyzny – Woli Osowińskiej w Muzeum Regionalnym im. Wacława Tuwalskiego oglądać można pamiątki po lokalnych muzykach, ale także artefakty związane z pracą „lokalnego Oskara Kolberga” – Wacława Tuwalskiego, który w latach 30. XX wieku rozpoczął zbieranie pieśni. Muzeum eksponuje między innymi magnetofony, którymi w latach późniejszych dokumentował folklor Woli Osowińskiej, Osowna i innych okolicznych wiosek.

Dom regionalisty W. Tuwalskiego w Woli Osowińskiej. Fot. J. Jackowski, ISPAN.

Lokalnie: Rzeszowszczyzna

Znanym badaczem Rzeszowszczyzny był Franciszek Kotula. Jego barwne opowieści o muzykach przeczytać można m.in. w powieści „Muzykanty”. Dziś na Rynku w Rzeszowie mieści się Muzeum Etnograficzne, którego patronem jest ten wybitny działacz regionalny.

Basy (kontrabas), z Muzeum Etnograficzne im. Franciszka Kotuli w Rzeszowie, fot. M. Kielichowski, IMiT.

 

W zbiorach Muzeum znajduje się wiele instrumentów muzycznych charakterystycznych  dla Rzeszowa i okolic, są to zatem: skrzypce, cymbały, klarnety czy bębny. Ale nie tylko! W rzeszowskim muzeum zobaczyć można także instrumenty dęte, które prezentowane są w ram,ach wystawy „Bijcie w kotły, w trąby grajcie…” Więcej zdjęć z Muzeum można zobaczyć tu.

Instrumenty z Muzeum Etnograficzne im. Franciszka Kotuli w Rzeszowie, fot. M. Kielichowski, IMiT.

Lokalnie: Żywiecczyzna

Warto zajrzeć także do Starego Zamku – Muzeum Miejskiego w Żywcu, w którym znajduje się ponad setka instrumentów z Żwiecczyzny. W tym między innymi złóbcoki, heliogonka czy liczne instrumenty dęte.

Okaryna wykonana przez Franciszka Szczotkę. Muzeum Miejskie w Żywcu – Stary Zamek, Dział Etnografii, fot. M. Kielichowski, IMiT.

Dudy wykonane przez Józefa Maślankę. Muzeum Miejskie w Żywcu – Stary Zamek, Dział Etnografii, fot. M. Kielichowski, IMiT.

Więcej instrumentów ze zbiorów Muzeum zobaczyć można na portalu IMiT poświęconym instrumentom ludowym.

Lokalnie: Kaszuby

Z kolei będąc na Kaszubach warto wybrać się do Muzeum Kaszubskiego im. Franciszka Tredera w Kartuzach. Na wystawie prezentującej elementy obrzędowości i kultury kaszubskiej podziwiać można także instrumentarium charakterystyczne dla tego regionu (w tym bazunę, burczybas i skrzypce diabelskie), a także tzw. „nuty kaszubskie” (alfabet).

Lokalnie: Warszawa

Bogate zbiory instrumentów muzycznych znajdziemy także w skansenach i muzeach etnograficznych. Pod tym względem ciekawe jest w szczególności warszawskie Muzeum Etnograficzne, bowiem tutaj, poza instrumentami ludowymi z poszczególnych regionów kraju, oglądać można także instrumenty rekonstruowane, spotkamy też takie jak fidel czy suka biłgorajska.

 

Fidel płocka wykonana przez ZB. Butryna. Muzeum Etnograficzne w Warszawie, fot. M. Kielichowski IMiT.

Placówka jest najstarszą tego typu w kraju, powstała w 1888 r. z inicjatywy Jana Maurycego Kamińskiego i Jana Karłowicza. Co ciekawe nazwisko Karłowicza ściśle wiąże się z suką biołgorajską.

Ponieważ do naszych czasów nie dotrwał żaden egzemplarz suki, wiedzę o tym instrumencie czerpiemy z różnych źródeł. Jednym z najstarszych i najważniejszych jest artykuł Jana Karłowicza o suce biłgorajskiej, jaką widział na wystawie w 1888 roku. Tak pisał wówczas o suce:

Ciekawy okaz przedstawia fig. 6; jest to, jak powiada katalog, „wiejski instrument starożytny, zwany suka, zupełnie wyszły już z użycia; gra się na nim jak na skrzypcach; własność J. Pawłowskiego”. Kształt suki tej, jak widzimy, podobny jest do skrzypiec, tylko że ma szyjkę krótką a szeroką, długości 11 cm., szerokości 62 cm. Długość pudła 36 cm, jego wysokość 4 cm. Długość całego narzędzia 50 cm. Podstawka oparta nie na górnej dece, jak u skrzypiec, ale na dolnej; strun cztery. Robota instrumentu naogół dość gruba, niektóre tylko części staranniej i ozdobniej wykonane. Smyczek ma pozór bardzo pierwotny: składa się z prostego patyka trzcinowego, z umocowanym po obu końcach włosieniem końskim; długość 65 cm. Według opowiadania szan. właściciela, suka była dawniej w użyciu u rusinów w Lubelskiem. Okaz wystawiony nabyty został we wsi Bielakach (powiat biłgorajski). Ostatnim muzykiem, umiejącym używać suki, miał być wieśniak Józef Jura, we wsi Kocudzach (pow. biłgorajski). Grało się na niej trzymając nie jak skrzypce, lecz przewiesiwszy na sznurku przez lewe ramię, tak, aby instrument znajdował się przy piersiach; smyczkiem pociągało się poziomo, równolegle do linji ramion.
Podobno w tej samej okolicy zwyczajne skrzypce nazywają psami (np. „grał na psach”). Żaden dostępny mi słownik, ani polski, ani ruski, ani wogóle słowiański nie podaje wyrazu suka w znaczeniu narzędzia muzycznego. Pożądanemiby były szczegółowe wiadomości z okolic, gdzie było ono lub jest znanem, a także
potwierdzenie wskazówki o psach. […] W opisie powyższym korzystałem z notat, udzielonych mi przez panów T. Dowgirda i A. Zakrzewskiego

 

Karłowicz 1888, s. 434–435., cyt za: Dahlig-Turek., Pomianowska, 2014, s. 33.

 

Zamiast zakończenia

Na zakończenie opowieści o muzeach, w zbiorach których odnaleźć można instrumentarium ludowe, wspomnieć należy o dwóch ciekawych miejscach na Mazowszu. Nieraz lokalne muzea są tak małymi placówkami, że wiedzą o nich tylko wtajemniczeni. Po wcześniejszym umówieniu się można zwiedzać grodziską galerię instrumentów ludowych i folkowych.  Eksponaty zostały zgromadzone przez Antoniego Kanię. Innym ciekawym miejscem na mazowszu jest Szkolne Muzeum Gwizdka w Gwizdałach. Znajduje się tam ponad 5000 różnych gwizdków, wśród nich: gwizdki-zabawki, sportowe, kolejowe, harcerskie, milicyjne, policyjne czy te od czajników. Gliniane gwizdki od zawsze były charakterystycznymi wiejskimi narzędziami muzycznymi, do dziś można je kupić na przykład podczas Ogólnopolskiego Festiwalu Kapel i Śpiewaków w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą.

Muzeum Gwizdka, fot. Grzegorz Gołębiowski, licencja Creative Comons, źródło: Wikipedia.

Szukając instrumentów rozsianych po placówkach muzealnych w Polsce warto pamiętać, że w niektórych przypadkach należy „polować” na lokalne wystawy poświęcone instrumentom, gdyż bywa, że są to wystawy czasowe lub też mało znane. Czy znacie Państwo jakieś ciekawe placówki, w których zobaczyć (i usłyszeć) można ludowe instrumenty muzyczne?

 

Dodaj komentarz