Drum’n’Bass

W polskiej muzyce tradycyjnej najważniejsze są skrzypce (dawniej sam skrzypek wystarczył by ograć wesele), ale w niektórych regionach do głosu doszły także inne instrumenty: dudy na Podhalu, w Wielkopolsce, Beskidzie Żywieckim i Śląsku czy cymbały w Rzeszowskim i na Mazurach. Z kolei basy i bębny traktowane są czasami jako gorsze instrumenty: dodatkowe, towarzyszące. Dziś jednak nie będziemy zajmować się pierwszym skrzypkiem, ale właśnie basami i bębnami. Dla tancerzy ważna jest bowiem nie tylko melodia ale także rytm.

Bęben dwumembranowy z talerzem ze Zbiorów Muzeum Etnograficznego im. F. Kotuli w Rzeszowie, fot. W. Kielichowski (IMiT).

Skrzypce być muszą – to jasna rzecz, ale tylko na najbardziej ubogich weselach skrzypek grywał solo. Najczęściej jednak z basami lub/i z bębenkiem, niekiedy także w towarzystwie innych instrumentów (np. klarnetu). Co ciekawe, nierzadko skrzypek przynosił na wesele basy i bębenek, i prosił któregoś z domowników o przybasowanie. Obydwa instrumenty – bębenek oraz basy pełnią w zasadzie rolę rytmizującą – bowiem w wielu przypadkach nie skraca się strun od basów.

Bębenek jendomembranowy znajdujący się w zbiorach Muzeum Instrumentów Muzycznych w Szydłowcu, fot. W. Kielichowski (IMiT).

W polskim instrumentarium spotykamy różnego rodzaju instrumenty perkusyjne – małe bębny jedomembranowe, duże dwumembranowe, aż po zestaw perkusyjny określany mianem dżazu. W dzisiejszym wpisie opowiemy przede wszystkim o rzadko spotykanych dwumembranowych bębnach osznurowanych. Zanim jednak przejdziemy do opisu bębnów, zatrzymajmy się na chwilę przy basach, w tym bardzo osobliwej ich postaci jaką są basy kaliskie. Ostatnio na blogu pojawił się wpis o Kieleckiem, dziś będzie o bębnach i basach, przede wszystkim tych z okolic Kalisza.

Imitacja duszy

Wielkopolska to wybitnie dudziarski region. Jednak składa się on także z mniejszych subregionów, i w niektórych z nich dudy nie występują w ogóle. Takim regionem są okolice Ziemi Kaliskiej. Tutaj charakterystycznym instrumentem są dwustrunowe basy dłubane z jednego kawałka drewna tzw. basy kaliskie:

Korpus basów kaliskich, fot. J. Lisakowski © Zbiory Fonograficzne IS PAN

Instrument ten odnalazł w terenie i uświadomił jego istnienie etnomuzykologom badacz Jarosław Lisakowski. Osobliwością tego instrumentu jest nie tylko fakt, że wykonuje się go z jednego kawałka drewna ale w szczególności archaiczna forma podstawka, którego jedna nóżka opiera się o płytę wierzchnią instrumentu, a druga przechodzi przez otwór w pudle rezonansowym i imitując duszę dotyka spodniej płyty instrumentu.

Podstawek w basach kaliskich, fot. W. Kielichowski (IMiT).

Jarosław Lisakowski zwracał uwagę na dawny rodowód podstawka, i zauważał, że w takiej samej formie występuje on także w walijskim instrumencie o dość trudniej do wymówienia nazwie – crwth. Prace nad rekonstrukcją suki biłgorajskiej, a także późniejsze znaleziska archeologiczne dowiodły, że taka forma podstawka charakterystyczna była również dla  fideli kolanowych – suki biłgorajskiej czy fideli płockiej.

Basy kaliskie, podobnie jak basy w pozostałych częściach kraju,  nie grały solo ale były częścią kapeli. Najbardziej popularne kapele nad Prosną składały się ze skrzypiec i basów, bądź skrzypiec i bębenka. Bardziej rozbudowana forma kapeli to trio: skrzypce, bęben, basy bądź skrzypce, basy, klarnet Es. W takim składzie grała słynna Kapela z Ołoboku:

Kapela z Ołoboku: Władysław Banasiak, Edmund Ciupek, Józef Schmidt, fot. J. Lisakowski 1959 r., © Zbiory Fonograficzne IS PAN

Jej nagrań posłuchać można na płycie „Melodie stamtąd. Nagrania archiwalne pieśni i muzyki regionu kaliskiego ze Zbiorów Fonograficznych Instytutu Sztuki PAN. Cz. 1: 1947–pierwsza poł. 1959 r.”

Współcześnie basy kaliskie buduje Mateusz Raszewski. Występują też one w jego kapeli Gołoborze, w której basuje Marcin Małecki. Warto dodać, że z kapelą nieraz grywa skrzypek Leon Lewandowski urodzony w 1926 roku (!).

Leon Lewandowski – skrzypce, Mateusz Raszewski – basy, Piotr Rogaliński – bębenek:

Zarówno w archiwalnych nagraniach Kapeli z Ołoboku jak i współcześnie występującej na koncertach i potańcówkach Kapeli Gołoborze wyraźnie słychać, że basy pełnią przede wszystkim funkcję rytmizującą, a jedynie w mniejszym stopniu harmonizującą. Dzieje się tak dlatego, że struny basów kaliskich, w przeciwieństwie do strun skrzypiec nie są skracane. Wydobywający się z nich dźwięk to burdon, dźwięk o stałej wysokości.

Bębny osznurowane

Obszar Kaliskiego charakteryzuje występowanie dwóch odmian bębnów, są to bębenek jednomembranowy z brzękadłami oraz bęben dwumembranowy osznurowany. Pierwsze wiadomości o tym ostatnim, ponownie jak w przypadku basów kaliskich, zawdzięczamy Jarosławowi Lisakowskiemu (badania prowadził wspólnie z żoną Ireną ale także m.in. z Anną Szałaśną w lat 50-tych XX w.). Instrument ten cechuje się archaiczną formą mocowania i napinania membrany – sznurem (stąd nazwa).

Dwumembranowy bęben osznurowany ze zbiorów Muzeum Instrumentów Muzycznych w Poznaniu, fot. W. Kielichowski (IMiT).

Drum and bass

Czy bębenek i basy to rzeczywiście instrumenty dodatkowe, towarzyszące, bez których można się obejść? Teoretycznie tak… jednak jak bardzo ważne są to instrumenty wiedzą przede wszystkim tancerze. Rytm i puls są niezwykle ważne w grze do tańca, dlatego dobrzy bębniści są cenieni! Jadwiga Sobieska w sierpniu 1950 roku tak pisała o bębniście (i skrzypku) Adamie Korczaku:

Korczak Adam jest z zawodu kowalem wiejskim.

Drobna postać, włosy kiedyś czarne, dziś siwiejąc, czarny wąs, ruchliwe, błyszczące, wesołe, czarne jak węgiel oczy.

Stary mistrz przed graniem naciera skórę bębna kalafonią „żeby głos dawała”. Gra pałeczką, napięstkiem i dłonią, wykorzystując koncertowo wszystkie możliwości bębenka.

Robi tremolo, imituje buczenie basów, żongluje instrumentem na wszystkie strony.

W czasie I-szej wojny światowej grał w austriackiej orkiestrze wojskowej jako bębnista i bodajże trębacz, zdumiewając już wtedy otoczenie i generalicję swą grą na bębenku.

(Cytat z protokołów do nagrań, źródło: Zbiory Fonograficzne IS PAN).

Współcześnie niezwykle cenionym bębnistą jest Cezary Bursa, grający z bratem i ojcem w rodzinnej Kapeli Bursów z Guzowa:

Warto pamiętać o tym, że bębny czy basy, choć będące instrumentami towarzyszącymi, akompaniującymi instrumentom solowym są istotnym składnikiem brzmienia w większości tradycyjnych składów kapel w Polsce.

Dodaj komentarz